sobota, 14 kwietnia 2012



"Miłość to dwie samotności, które spotykają się i wzajemnie wspierają " 
  - Masz może mapę...?
- A po co Ci...?
- Bo gubię się w Twoich oczach... ;* 
  
`Każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę. Jego spojrzenie hipnotyzowało, a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka, którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca

Zasnęłam z telefonem w ręku. Na wyświetlaczu była książka telefoniczna, a zaznaczone było Twoje imię.

Nie miejcie do mnie pretensji, że myślę o niebieskich migdałach. One tak bardzo przypominają mi Jego oczy...

Podpatruję Cię z daleka, choć nie jesteś mój, a ja nie jestem twoja to i tak pragnę by skraść Ci buziaka i przytulić się do Ciebie.

Będę czekać aż przyjdziesz... Powiesz: "Kocham Cię" i poczuję smak Twych ust... Dotyk Twoich rąk i szepniesz: "Tęskniłem tak bardzo"
 




Otworzyła tymbarka. Z minimalnym uśmiechem przeczytała napis "Kocham Cię" spojrzała w niebo i wszystko było jasne. Tęskniła za nim.


- Dlaczego wciąz sie na mnie patrzysz.?
- Bo boje sie, ze jeśli spojrze sie w druga strone, to Cie zgubię..


- Chce tego misia.! - Ale Ty przeciez.. - Tak, nie lubie. Ale on ma takie oczy jak TY. :*



 -Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.. -Ale ja z niej nigdy nie wyszłam! Zawsze, gdy byłam już przy brzegu to on chwytał mnie za nogę i wciągał do niej ponownie..
-"Mija dzień za dniem a Ty wciąż jesteś sama..." -"Nie dokońca sama, noszę Go w sercu, i widzę w snach..." -"A gdy zapragniesz się przytulić to co wtedy?" - "Przytulam Go cały czas ... myślami..."


- dziewczyno! twoje serce krwawi! zobacz ... krew płynie, strumieniem. coś Ty narobiła.?! - takie pytania, to do tego Pana, o tam


-Wiesz co?
- Co?
- Wy jesteście do siebie bardzo podobni!
-To znaczy.?
- oboje jesteście strasznie uparci, i dlatego żadne z was nie chce powiedzieć tego pierwsze.!! 


-Chodź pokaże Ci gdzie możesz szukać miłości.--Mówiąc to wziął ją na ręce i zaprowadził w ciemny pokój, gdzie nie było nic oprócz jego samego.--No to teraz szukaj.-ale tu jesteś tylko ty-No właśnie


-Pamiętasz?
 -Co?
-Jak wtedy się do Ciebie usmiechnełam po raz pierwszy
-No pamietam
-Wtedy pomyślałam, że jak nie Ty to nikt inny
-a wiesz? Myśli mamy takie same

-apsik! -na zdrowie! -wolałabym na miłość.

-Wiesz co lubię robić najbardziej?
-No?
 -Leżeć na łóżku ze słuchawkami w uszach i patrzeć w sufit.
- Czemu akurat to?
-Bo kiedyś jak to robiłam, on zawsze pisał

"Dasz radę" - mówi po cichu serce. "Po co ją okłamujesz?!" - krzyczy rozsądek. "Spróbuj, może się uda" - mówi nadzieja.

Czasem kiedy mówię: " u mnie w porządku " chciałabym .. żeby ktoś spojrzał mi w oczy uściskał mnie mocno i powiedział " wiem, że wcale tak nie jest ".

 a gdy wracając ze szkoły szła za nim On zawsze zwalniał, by iść z nią.

Truskawkowe życie zaplątane w gume do żucia.

Kim jesteś i co robisz w mojej głowie?

Burczy mi w serduszku...

sobota, 7 kwietnia 2012




Oby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało, 
by szyneczka nie tuczyła, atmosferka była miła,
 a zajączek uśmiechnięty - przyniósł wreszcie te prezenty!
                              

             
Tęczowych Pisanek 
Na stole pyszności
Mokrego Dyngusa
I wspaniałych gości
Niech to będzie czas uroczy
Życzę miłej Wielkiej Nocy!







 

piątek, 6 kwietnia 2012

może to czas zagoi rany. a może tylko ostudzi emocje i będzie kazał spojrzeć w drugą stronę. być może to bezsilność moich naiwnych oczekiwań, że to wszystko da się jeszcze odwrócić, cofnąć o parę tygodni, miesięcy, zmieniła moje nastawienie.


Bawię się proszę Pana, bawię w dorosłą kobietę. Nauczyłam się już malować oczy na zielono i usta ciągnąć czerwoną pomadką. Ciągle się bawię w dorosłą kobietę, to tak jak mała dziewczynka zakłada za duże obcasy swojej mamy, na których nie może przejść metra, ale bardzo się stara. I ja się staram być dorosła, odpowiedzialna i silna. Cokolwiek by się nie stało poradzę sobie sama. Umiem już wykorzystywać swoje atrybuty, umiem malować paznokcie na czerwono. Mogę udawać, że jestem dorosła, chyba nikt się nie zorientuje.Ostatni tydzień dał mi sporo spokoju. Złamałam paznokieć, wolę łamać obcasy. Nie ma nic gorszego niż przeciętność, nie ma nic gorszego niż obojętność. Jak zwykle jestem skłonna do przesady. Lubię być ponad, lubię tańczyć nad przepaścią .


 Gdy ktoś mnie spyta, co o Tobie myślę, mówię , że jesteś głupi, że mnie nie obchodzisz, że mam cię w dupie, że nie jesteś mnie wart, ale gdybym stała twarzą w twarz z Tobą, powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham i chciałabym Cię mieć


 -..opisz mi się -Po co? i tak nie uwierzysz w moje istnienie. -Uwierzę.. -No dobra. Jestem piękną królewną, mieszkam w pałacu, mam swojego księcia i jestem szczęśliwa. -Jak na księżniczkę jesteś bardzo miła. Wszystkie, które znam, które mieszkają naprzeciwko mnie i te, które widuję na przystankach, w sklepie czy kinie są wredne, niemiłe i w dodatku wcale nie są ładne.-Dziękuję. A może Ty powiesz mi coś o sobie? -A po co? I tak nie uwierzysz w moje istnienie.. -A skąd Ty możesz to wiedzieć? -Jestem przystojnym chłopcem, który codziennie..od dawna przygląda się Tobie, obserwuje w co jesteś ubrana, jak jesteś uczesana i czy się uśmiechasz. Mieszkam w małym domku, nie mam swojej królewny bo pewnie na nią nie zasługuję.. -Chwila, moment..to dlaczego dziś się do mnie odezwałeś? - ..bo zauważyłem, że jesteś smutna


Siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. Nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. Całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież... trzeba grać


 na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa..


Wbiegła do domu. Wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. Nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. Zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. Zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień. 


Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić



Ten kto wart jest twoich łez nigdy nie doprowadzi Cię do płaczu. Kto wart tego aby za niego cierpieć nigdy cierpieć Ci nie pozwoli. A jeśli kto oszukał, dar miłości sprzeniewierzył-Ten niech płacze nad stratą którą poniósł. Być nieczułym wobec miłości -największa to zbrodnia. Ona jedyna jest wieczna. Nic więcej do grobu nie zabierzesz.


Zawsze, kiedy próbuję być lepsza, znajdzie się jakaś najlepsza. Kiedy próbuję być mądra, znajdzie się mądrzejsza. Próbuję być ładna, znajdzie się ładniejsza i tak ciągle. Więc może zostanę beznadziejna. Pocieszeniem jest przecież, że jest gdzieś w świecie jakaś beznadziejniejsza.

czwartek, 5 kwietnia 2012






Szczery uśmiech kobiety jest wtedy, gdy śmieje się cała twarz łącznie z łukami brwiowymi i oczyma, usta są najbardziej mylną częścią twarzy.



- Obiecaj, że zaprosisz mnie w przyszłości na swój ślub. - Obiecaj, że przyjmiesz zaręczyny <33*



A to wszystko co się stało ? wydarzyło się zdecydowanie za szybko. W pewnym momencie zapomniałam o granicy, która jest, zapomniałam o zasadach, które od dziecka gdzieś we mnie tkwiły. Straciłam głowe dla jednego człowieka, który niewątpliwie zrobił bałagan w moim życiu. Bałagan, który pokochałam wbrew wszystkiemu i wszystkim

Lody, Frugo, dobry bit, psiapsióła na gg i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba. Tak, Ty nie jesteś potrzebny.




Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.



Najpiękniejsze jest to, czego nie ma, na co czekasz i tęsknisz od lat. Bo najpiękniejsze są w życiu marzenia, bajkowy, kolorowy świat. Gdy doczekasz się marzeń spełnienia, nie będą one jak we śnie- bo najpiękniejsze są w życiu marzenia, które mają spełnić się.. ..


Bunt wynika z tego, że nie znasz życia. Buntujesz się przeciwko temu, co zauważasz i czego nie potrafisz zrozumieć. Kiedy zaczynasz Wszystko rozumieć, mówisz: Aha! i masz siedemdziesiąt lat. Nie chcę dożyć momentu, kiedy w moim życiu wszystko będzie jasne.
 

Patrzył na mnie. Wpatrywał się jak w obrazek. Nie zrobił nic, po prostu patrzył. Czuł, że musiał mnie zobaczyć. Czuł się winny wszystkiemu co się stało. Ale przecież mógł mnie zatrzymać, wystarczyły dwa słowa. Stchórzył


gdy zniesiesz najgorszy cios, wszystkie inne wydają się po prostu błahe.
 
Człowiek automatycznie się uczył, że wszystko, co wolno, jest potwornie nudne, a ciekawe tylko to, co zabronione.

Może i się uśmiecham ,ale w środku rośnie we mnie wielki wulkan który zaraz wybuchnie ,chyba ze wrócisz


Naprawdę nie masz do stracenia nic. Zobacz co w życiu weryfikuje i zmienia sny. <3



Znów usłyszała jego głos, zauroczenie powróciło. Wszystko, o czym zapomniała przez tych kilka miesięcy. Chwile szczęścia, które opłaciła już przepłakanymi nocami, domagały się większej zapłaty.

Po raz kolejny wyjeżdżam, bo choć to miasto ma milion ulic mi jest wciąż w nim ciasno. Jadę, żeby nie patrzeć już w oczy nikomu kogo znam, bo jest w nim pusto jak w moim domu.

Miłość to szanowanie ludzkich uczuć, a nie wystawianie ich na próbę.

chciałbym przytulić Cię i tulić Cię i wtulić się. porwać tą Twoją wyobraźnię chodź na kilka chwil, gdzieś zabrać w trasę, wysoko ponad miastem,pozwolić dotknąć nieba i przytulić naszą gwiazdę.

Po to mam wyobraźnie, by bujać w obłokach

środa, 4 kwietnia 2012






mam nadzieję , że jak titanic , niedługo ty dotkniesz dna .


Być sobą to znaczy iść własną drogą , naprzeciw krytyce innych ludzi . zaakceptować swoją inność , a zarazem wyjątkowość .


I wyszedł z mojego życia jak z kibla jakiegoś.


mój rap to prawdziwa muzyka, te bity, każdy z nich serca dotyka.


wyznaczyłam sobie nowy cel. nosi Twoje imie i nazwisko. i jestem w stanie zrobić wszystko by go osiągnąć


Jesteś dla mnie zbyt ważny zeby tak szybko odpuścić.


życie jest jak kaloryfer , tylko jeszcze nie wiem dlaczego.


sama obecność przyjaciela, jest bezcenna.


te dni bolały najbardziej. potrzebowałam Cię, a Ciebie nie było. nie chciałeś być.


dla ciebie mam tyle czasu ile tylko zapragniesz.


lubię na Ciebie patrzeć , a jeszcze bardziej lubię , gdy Ty patrzysz na mnie . ; dd


Wczoraj to historia , jutro to tajemnica , a dzisiaj to dar .


chociaż bardzo by chciała, nie widać tego po niej.


tak wiem... jestem jedną z tych, które potrafią w ciągu jednej rozmowy pożegnac się 15 razy.?


nigdy dokładnie nie wiesz , co znaczą motylki w brzuchu .


Na naprawianie również przyjdzie odpowiednia pora.


wiem co robię i adwokat mi jest nie potrzebny .


odgrywasz główną role w moim życiu. rzadko o Tobie myślę. w sumie to tylko wtedy, kiedy oddycham.


Kradnij mnie, weź mnie ile tylko chcesz.


Pozwolisz, że raz jeszcze się Tobą zachwycę ?


Jak umrę, to zróbcie afterparty po moim życiu i balujcie tydzień


kiedy do mnie piszesz , czuje , że mam skłonności do adhd

niedziela, 1 kwietnia 2012

coraz bardziej zawodzą Ci najważniejsi


raz w życiu rzucić wszystko. chodźmy do światła by wygrać lepszą przyszłość.


potrzebuję stanąć przed Tobą i się rozpłakać, mogę?


nikt mnie nie dopełnia, tak jak Ty


Jeśli zycie daje Ci cytryne , to zrob z niej lemoniade . 


Wiesz co ci powiem. Że to staje się nałogiem.


Pieprzę smutek i żal, gorzkie łzy są mi obce. Tylko czasem miotają mną te chore emocje.


czasem mam wrażenie, że o czymś doskonale wiem, ale mimo to nie potrafię uwierzyć.


Zimno fizycznie , psychicznie , emocjonalnie .


nie patrz na mnie tak, jakby tęsknota była grzechem


Proszę Cię,przyjedź do mnie,bo czuję że chyba umrę z tęsknoty.


najgorsza z życiowych ról. mieć na ustach uśmiech a w sercu ból


Życie to teoria wyciągania wniosków .


Wczorajsze marzenia to dzisiejsze plany .


Nie płacz , że coś się skończyło , tylko uśmiechaj się , że Ci się to przytrafiło .


Staram się być wredna , w końcu uczę się od najlepszych .


nie jesteś człowiekiem - brakuje Ci uczuć.


podaj dłoń, pójdźmy w tamto miejsce, gdzie mocniej bije serce.


Mogłabym zniszczyć Ci życie, ale sam zrobisz to lepiej.


Uświadomiłeś mi, że nie ma czegoś takiego jak' na zawsze'.

w środku nocy wspomnienia bolą najbardziej.


Ta dziewczyna, którą miałeś chciała w życiu tylko Ciebie.


Tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe.


czasami jestem słaba. Ty wykorzystujesz to zawsze