niedziela, 29 stycznia 2012



-czy byłaś grzeczna w kościele? -och, tak mamo. nawet jak jakiś dziadek mi zaoferował koszyk z pieniędzmi, odpowiedziałam - nie dziękuje, proszę pana.              




blask księżyca rozjaśnił jej twarz. w oczach, spoglądających w dal, widać było tęsknotę i wielkie uczucie. po prostu kochała .




Idź wciąż przed siebie. Nie oglądaj się na to co było. Nie 

warto, to już nie wróci




Najpierw nieśmiało przysunął się do niej, niepewnie spojrzał jej w oczy i przytulił. Była to jedna z lepszych opcji, jakie wybiera się w zimie.

Może w każdym z papierosów, które wypalała była jakaś tajemnica? Było jakieś słowo, które nie mogło przejśc jej przez gardło?  Może w tym czasie myślała o kimś, o kim wcale nie chciała myślec i uważała, że warto miec tą cholerną nadzieję? Może każde złe chwile, złe dni, czy dramatyczne sytuacje pojawiają się w naszym życiu
tylko po to, aby nam coś uświadomić? Może po to abyśmy zaczęli
doceniać coś niedocenianego, zaczęli myśleć o czymś co w ogóle nas nie obchodzi, lub na odwrót? Może abyśmy w porę zaczęli kochać, lub po prostu zapomnieli, zanim będzie za późno?


W życiu piękne są TYLKO chwile - spędzone z Tobą 

Zawsze czuję się przy tobie bezpieczna. Tylko dlaczego. ? - o jesteś przy mnie w trudnych dla mnie chwilach, bo zawsze potrafisz mnie pocieszyć, bo jesteś przy mnie kiedy cie potrzebuje ... nie. Bo mnie kochałeś, kochasz i nadal będziesz kochał nawet gdy zrobię coś głupiego 



- I pozostało mi tylko patrzeć, jak jesteś z nią szczęśliwy


Kocham, pisze, marze, zamykam oczy, codziennie widzie Cię w myślach, widze jak kroczysz, obejmujesz mnie, przytulasz i całujesz, tak kochanie tak się właśnie czuję.Kocham Cię księciu zrobiłeś ze mnie księżniczkę, chociaż nie mieszkam w wieży, bajecznym świecie, z rycerzami i sztachtą, karecie i nie mam białych rumaków, ani długiego warkocza, żyję w normalności. I tak czuję się jak księżniczka, Ty tak mnie traktujesz, uczę się że życie czasem zaskakuję, takim szczęściem jakim dla mnie jesteś Ty.


siódme niebo to przy Tobie to zwykła, badziewna chmurka


Będę krzyczeć; krzyczeć na przystankach autobusowych, milczeć w samotności, chować swoje dźwięki pod łóżko, będę szeptać Ci przez szybę, kłócić się ze zmysłami, rwać włosy z głowy i zagryzać wargi. Będę żyć.


 Uśmiechnięta podeszła do niego i nachyliła się by cmoknąć go w policzek. Odsunął się. Wstał. - To koniec. Byłem z tobą tylko dlatego, że się założyłem. Rozumiesz? To nie było na serio. - Stała tam, a słowa docierały do niej z opóźnieniem. Chciała odrodzić się od prawdy wysokim murem. Miała nadzieję, że on zraz powie "żartowałem, kochanie!". Ale nie powiedział tak. - O co się założyłeś?- odparła dziwnie opanowanym, jakby odległym głosem. - O dwa piwa. - Odpowiedział cicho, jakby poczuł się winny, widocznie myślał, że ona zacznie płakać i krzyczeć na niego. Ten nienaturalny chłód był dla niego gorszy niż gdyby zrobiła awanturę. -Dzięki. Teraz przynajmniej wiem ile jestem warta. - jej gorzki ton zabębnił mu w uszach.- Dwa browce.- dodała sarkastycznie i odeszła. A on dopiero teraz, kiedy było już za późno, zrozumiał, że ona znaczyła tak na prawdę dla niego znacznie więcej niż dwa browce. Była bezcenna..

I nachodzi czas kiedy gesty przyspieszają oddechy serca, a umysł szaleje i podsuwa myśli czy dobrze zrobiłam.

był. jest. będzie ?

nawet gdy wiem, że masz miliony lepszych zajęć niż myślenie o mnie, to i tak czuję Twoją obecność niemal ciągle. Jesteś w każdym skrawku nieba, w które zerkam przepełnione tęsknotą za Tobą, w co drugim oddechu, każdej sekundzie i minucie, która bez Ciebie składa się na wieczność, jaką jest każda chwila bez Ciebie. Nigdy nie przeżyłam tylu wieczności w ciągu jednej doby, tygodnia bez Twojej osoby obok. To tragiczne, aczkolwiek ma w sobie tyle magii. Bo czy nie jest niesamowite to, że gdzieś daleko ma się swój powód do życia, serce, dłonie i wargi, za którymi można po prostu tęsknić?





piątek, 27 stycznia 2012







wróciła do domu. na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino.
"napij się ze mną" - powiedziała, patrząc w uśpione niebo. "wypijmy za moją niespełnioną miłość..
 
'Nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. Totalny mętlik. Rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.

wiesz.. powinnam Ci życzyć, aby ktoś kiedyś złamał Ci serce tak jak Ty złamałeś je mnie. ale nie będę. mało tego. powiem Ci, że będę pierwszą osobą, która z miłą chęcią przypierdoli w twarz osobie, która Cię zrani. może wtedy zrozumiesz..

Popatrz na nią. Co widzisz? Kobietę, która jest na pozór bardzo uśmiechnięta. Ale przypatrz się bardziej. Widzisz ten krzywy, udawany uśmiech? Jej oczy?? Są zgaszone. Tak, ona cierpi. Możliwe, że jest jedną z najbardziej skrzywdzonych istot na świecie. Ale walczy z tym. Próbuję żyć i szuka wciąż swojego nowego tlenu.

Być może któregoś dnia obudzisz się tęskniąc za mną... i zrozumiesz ile dla Ciebie znaczę... Lecz wtedy ja, obudzę się tęskniąc za kimś, kto nie potrzebował aż tyle czasu, aby to zrozumieć.

-Też kiedyś zaufałam jednemu chłopakowi
. Dałabym sobie za niego rękę uciąć.
-I co?
-No i kurwa bym ręki teraz nie miaławydawało się jej, że zdążyła otrząsnąć się z takich bzdur jak zauroczenie i miłość. Chciała tylko czasem z kimś wyjść wieczorem, czuć, że jest dla kogoś ważna i komuś potrzebna..a teraz juz sama nie wie co ze sobą zrobić ma

Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się że nie są ich godne, albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki

-Głupia jesteś.
-Jeżeli jestem głupia tylko dlatego, że bardzo cię kocham; to masz rację . Jestem kompletną idiotką.. -No to trafiłaś na idiotę..

A co gdybym ja.. Robiła różne rzeczy na boku? Doprowadzała ciebie do płaczu? Czy wtedy zasady by się zmieniły? Czy może dalej by się liczyły? Jeśli bawiłabym się tobą jak zabawką? Czasami chciałabym zachowywać się jak facet.''

 czemu Ty mnie nie lubisz?
- bo wolę Cię kochać niż lubić.

- Nie chcę żebyś się z nią spotykał. Masz do wyboru mnie bądź ją.
- A co jeśli wybiorę ją.?
- Nic na to nie poradzę. Powiem Ci tylko, że gdyby moje serce miało twarz, miałaby ona najsmutniejszy wyraz na całej planecie. Smutniejszy nawet niż dzieci z Afryki.

- nie rozumiem czym się przejmujesz. dzwoni, pisze, spotykacie się...
- ale ja wiem, że on mnie lubi. tylko nie wiem, co on do mnie czuje.

- Kochanie, jaki mam kolor oczu?
- Kolor wiosennego świtu z mgłą, w której mógłbym błądzić całe życie.

-Kocham Cię!
-;O
-ostatnio polubiłam ironię.

- wierzysz w miłość?
- miłości nie ma
- to powiedz mi, co my tu robimy?

- Zostawiłam otwarte okno.
- Tyle otwartych okien, a tak mało czasu.

cały czas spędzasz z nimi! masz do wyboru - ja - bądź oni.
-wybieram ich bo oni nigdy nie postawili mi takiego warunku.






no chodź, no chodź zagramy w piłkę nożną.! a kto przegra, ten dostaje buziaka.
-ale Ty nie umiesz grać w piłkę...
-i o to właśnie chodzi !


- Mamo . ona zabrała mi kredki !
- Ale tobie nie są potrzebne .
- Mi nie , ale jemu tak bo obiecał pokolorować mój świat !


-co czytasz?
-tysiące słów zostawianych przez Niego przypadkowo na kartkach.
- po co?
- szukam słowa "kocham"


Gdy miałeś odejść - milczała... Gdy odszedłeś - znienawidziła.. !; x

- A gdybym powiedział Ci, że Cię kocham..?
- Uciekłabym gdzieś daleko, na koniec świata...
- Dlaczego ? - Bo jeżeli naprawdę byś kochał, pojechałbyś za mną. < 33


Kiedy pierwszy raz sie spotkaliśmy, wciąż powtarzałam że jesteś martwy, ale to ja byłam martwa, a Ty tchnęłaś we mnie życie, uratowałaś mnie. Teraz moja kolej by Ciebie uratować? czy jak?



-To największy drań jakiego spotkałam.
-To dlaczego z nim nie skończysz?
-Bo tylko on potrafi tak ładnie udawać, że przeprasza.



.odchodząc rzuciła telefon na ulicę. na wyświetlaczu był jego numer..



.miłość? pf. Jak będę chciała sobie pocierpieć, to przytrzasnę sobie rękę drzwiami.



- Co mam zrobić, żebyś zostawił mnie w spokoju?
- Wybacz mi.
- Nie. Tego nie mogę zrobić.


.To, że usuniesz mój numer z telefonu, z gadu, ze znajomych na naszej klasie, nie znaczy, że wymażesz mnie z życia...


.Ona siedzi i czeka na wiadomość , On w pubie zawiera kolejną znajomość . Ona czyta wiersze i płacze On kolejnej pisze 'kiedy Cię zobaczę..' Ona kocha całym sercem . On łamie serce tym samym podejściem . Ona czeka przy telefonie , On z kumplami przy kolejnym kartonie . Ona wysyła kolejne wiadomości , On nie odpisuje , chociaż jest powodem złości . Jest mu dobrze na wolności . Lecz będzie za późno kiedy On zapragnie jej miłości !


- Taki wielki z Ciebie chojrak a nie umiesz pokazac uczucia. taki z ciebie macho a nie umiesz przytulić. taki z Ciebie kozak a nie umiesz pocieszyć. taki z Ciebie koks a nie umiesz wspierać na duchu, taki z Ciebie lovelas, a nie umiesz chociaz udawac że kochasz. To po ch*j sie ze mną umawiasz?? - Dla zakładu






Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała coraz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam.


Gdy się zakochasz Twoja dusza przestaję należeć już do Ciebie . Staję się ona własnością świata , drugiej osoby . Patrzysz na życie z innej perspektywy , lepszej perspektywy . Mieszasz oddechy między pocałunkami, jesteś , bo i on jest . Nic nie jest w stanie zburzyć Twojego stanu euforii . To tak jakbyś dostała nową 'JA' , chcesz to maksymalnie wykorzystać przy każdej okazji . Boli Cię serce , gdy widzisz łzy ukochanego , chcesz przejąć na siebie cały jego ból , ale tutaj właśnie o to chodzi . Od tej pory idziecie razem , dzielicie wszystko na pół i już wiesz , że umarłaś dla innych mężczyzn .


wyobraź sobie to uczucie, gdy jesteś przy chłopaku swoich marzeń. pomyśl ile dziewczyn chciałoby go mieć, a on jest właśnie twój. zastanów się jak wielkie jest twoje uczucie do niego. kochasz go i całujesz kiedy chcesz, wtulasz się w niego kiedy chcesz i możesz na niego wrzeszczeć, a on i tak powie, że wyglądasz słodko. pomyśl, masz chłopaka swoich marzeń, więc bądź z nim, kochaj go, bo chłopak też ma swoje serce i uczucia. kochaj, pamiętaj.


    Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.


w życiu każego z nas, przychodzi moment, kiedy tracimy sens swojego istienia. kiedy dochodzimy do wniosku, że każdy z naszych dni, nie daje nam satysfkacji, jakiej oczekujemy. pomimo tego, jak bardzo staramy się dążyć do celów, czasami za wszelką cenę, nie udaje się nam. zaczynamy wątpić. najgorsze, są chwile, kiedy ostateczna nadzieja, nas zdradza. kiedy, nie pozostaje nam, nic na co moglibyśmy zrzucić winę, naszego niepowodzenia. najkrytyczniejszą chwilą w życiu, jest ta, kiedy niezadowolenie bierze górę nad całością.


Ostatecznie przypominamy samotne bryły metalu krążące po osobnych orbitach. Z oddali wyglądamy jak piękne spadające gwiazdy, które jednak w rzeczywistości są więzieniami, gdzie każda z nas tkwi zamknięta samotnie, zmierzając donikąd. Kiedy przecinają się orbity tych satelitów, możemy się spotkać. Może nawet otworzyć przed sobą serca. Ale tylko na krótką chwilę. Już w następnej pogrążamy się w absolutnej samotności. Dopóki nie spłoniemy i nie obrócimy się w nicość.


Była zapłakana , łzy lały jej się jak strumieniami. Usiadła na najbliższej ławce, płakała na głos, nagle podszedł do niej jakiś chłopak, zaczął się przedstawiać, ona nie miała się komu wyżalić, postanowiła że jemu zaufa, i po prostu mu się zwierzy. On słuchał ją, pocieszał, próbował pomoc, ale jednak to na nic, próbowała przestać płakać, nie potrafiła. On zbliżył się do niej, przytulił ją, jej serce zaczęło bić mocniej . Czuła jego oddech na swojej szyi.


Pochłonięta miastowym gwarem, piskiem opon i krzykiem niesionym przez wiatr upijam się tanim winem zmieszanym z Pepsi. Piję za zdrowie pięknych kobiet, za ciężarne koleżanki i za płytkich ludzi nie wartych naszej uwagi. Zapijam tym mało wytrawnym drinkiem pustkę jaką czuję kiedy nie widzę Cię obok. To żałosne, wiem ale co poradzę na to, że tak bardzo uzależniasz? Kilka chwil zabawnej atmosfery. Karuzela kręci się niebezpiecznie szybko, świat nabiera nowych barw, a Ciebie ciągle nie ma. Kilka kroków, kilka ulic, kolejne łyki wina i nagle tak długo wyczekiwana wiadomość, że będziesz w tym samym miejscu co ja. Pocałunek, ciepło w sercu i Twój śmiech. Czterdzieści minut  szczęścia i czas by wrócić do domu, obejrzę się za siebie jeszcze raz, ostatnie spojrzenie w Twoją stronę i płynę z tłumem. przede mną kolejne kilkanaście godzin pustki. Pustki, którą wypełnisz, którą zniszczysz, spalisz. Jeszcze kilkanaście godzin i znów będziesz obok. Znów będę idealnie doskonała, dopełniona, znów naładuję się Twoim zapachem.


Już mnie nie kochasz? - Oczywiście, że cię kocham, głupi sukinsynu. Ale nie jestem w tobie zakochana. - Kochasz mnie, ale nie jesteś we mnie zakochana? Co to ma znaczyć? - Miłość jest tym, co zostaje, gdy mija zakochanie, rozumiesz? Kiedy niepokoisz się o kogoś i masz nadzieję, że jest szczęśliwy, ale nie żywisz już co do niego złudzeń. Być może ten rodzaj miłości nie jest podniecający i namiętny, nie ma w nim tych wszystkich rzeczy, na których ci tak zależy. Ale w ostatecznym rozrachunku to jedyny rodzaj miłości, który się naprawdę licze.


Nie jestem elokwentna, nie ma daru bycia otwartą, aczkolwiek słowa, stały się niebywale ważna częścią mojego życia. Znajduję w nich cząstkę uczuć, które tylko w taki sposób umiem wyrazić. Nie jestem nadzwyczajnie ckliwą osobą, ale każdy ma w sobie coś z wrażliwego człowieka. Może dlatego nie żyje tak jakbym chciała, może dlatego w mojej niebanalnej jaźni nie odczuwam euforii ze spędzania swojego,wolnego czasu, może dlatego zadufana w sobie tkwię w lenistwie. Może,nie wiem.






Spójrz na świat, tysiące zalet i wad. Jak niedopałek pod butem ginie każda chwila. / PIH.


Słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele. Co mam powiedzieć? Naprawdę nie wiem. / PIH.
Ja wiem, kto jest kto. Znam umiar w tym wszystkim. Uwagę skupiam na dniu dzisiejszym i na najbliższych. / PIH.
Chcę kogoś osądzić, ale to niczyja wina. Nie chcę się pogrążać, nie chcę już wspominać. Nie chcę o tym myśleć i samego siebie zwodzić. Właśnie nadszedł czas, żeby z prawdą się pogodzić. / PIH.
Czemu właśnie teraz, mój umysł nie szwankuje? Powiedz jak zapomnieć? Powiedz, a spróbuję. Czasu mi brakuje, dawno nie zaznałem snu. Biegnę bez opamiętania, aż brakuje tchu. Tracę Ciebie z oczu, Twój obraz się rozmywa. Dziś nie jestem sam - proszę za to wybacz. Znam smak krwi, potu, łez.. z resztą wiesz jak jest, kiedy wszystko traci sens. / PIH.
Słyszę tylko echo, gdy do Ciebie dzwonię. Teraz za tą przyjaźń karę przyszło ponieść. / PIH.
Proza życia przytłoczyła poezję i czułość. / PIH.
Niech to będzie wiecznością, nie przeszłością, chwilą. Tak piękne momenty życie nam obrzydziło. / PIH.
Gdy widzę twarze bliskich w tłumie, nie mam czasem siły. Walczę z nimi, nie chcę by wspomnienia mnie zabiły. / PIH.
Zapragniesz mnie z powrotem, łzy spadną na ziemię. Zdusisz w sobie ból, wiesz znam to pragnienie. / PIH.
Gdy przestanie bić mi serce, funkcjonować mózg, przykryj dłonią moje zdjęcie - poczujesz życia puls. / PIH.
Przeszłość Cię pogrąża, nie pozwól jej na to. Pogódź się ze stratą, nie ma ich już wśród nas. / PIH.
Kiedy myślę o Tobie to bezsilność znowu czuję. Pisze parę zdań i do Ciebie adresuję. Ty mi nie odpowiesz, nie wiem jak się miewasz? Jak mam sobie radzić, kiedy żyć się odechciewa? / PIH.
Dobrze jest mieć do kogo wyciągnąć rękę, a oczy mieć szeroko zamknięte. / PIH.
To gra emocji, w której wypadasz blado. Dla ciebie długi pocałunek na dobranoc. Się nie odstanie, to co już się stało. Siemano, siemano, siemano, siemano. / PIH.
Sen - rozciągniętych w czasie kilka chemicznych reakcji. / PIH.
Dziś szacunek i respekt - to puste słowa. / PIH.
Są rzeczy, których chciałbym nie pamiętać, ale żadnej z nich nie chcę się wyrzekać. / Eldo.
Jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie, to coś Ci zdradzę: miłość dla mnie to huśtawka, która stoi w równowadze. / Eldo
Do miłości nie potrzeba czasu, a namiętności. / Eldo.
Przechowuję w głowie jasny portret Twój i tysiąc słów.. a kiedyś Ci powiem, że "I m In Love". / Eldo.
Coś trzyma nas tu, wśród skandali i sensacji, zabijamy się bardziej chcąc uciec z tej pułapki. / Eldo.
Dialog - rozmawiamy, inaczej nie umiem. I uwierz mi, naprawdę chciałbym wiedzieć o czujesz. / Eldo.
Myślę o Tobie, widzę cię, chociaż Cię nie znam. I choć widzimy się tylko na koncertach. Ja pływam po pętlach i współgram z DJ'em Ty przy barierkach z przyjaciółmi obserwujesz scenę. / Eldo.
Sam na sam z myślami. / Eldo.
Nie mam recepty na jutro. Nie umiem pomóc ludziom. Cholerny samolub, nie wierzę więcej w ludzkość. / Eldo.
Czasami, nie mam czasu sam dla siebie. Nie dziw się więc, ze nie znajduje czasu dla innych. / Eldo.
Nie narzekam. Mój świat jest ułożony. Wiem, co mam. Wiem, co chcę. Wiem, co muszę zrobić. / Eldo.
Wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach! / Sokół. Mówię co czuję, niczego nie żałuję! / Chada.
Nadejdzie czas rozliczeń to podziękuję wrogom. Tu miłość - nienawiść sypiają wciąż ze sobą. / Chada.
Dążąc do celu wbrew wszystkim i wszystkiemu. / Słoń.
W tym jest prawda, gdy patrzę na niektórych gości. Widzę brak szczegółów i odcienie szarości. / PIH.
Wiesz co ich dusi? Szczególna astma. Zbyt dużo prawdy, zbyt mało kłamstwa. / PIH.
Możesz mnie kochać, chcesz to znienawidź, popatrz, daj mi żyć, próbuj zabić, miłość, nienawiść, krucha granica, na zawsze rap, do końca życia. / PIH.
To nie kwestia gustu, raczej smutku poczucia. Stoję nad krawędzią, mam mieszane uczucia. / Onar.
Przejdź się w moich butach, słyszałem to tysiąc razy. I patrz komu ufasz, słyszałem to milion razy. / Onar. Mam sobie kurwa strzelić w łeb, bo kocham Cię na zabój ? Czy mam strzelić w powietrze, żeby zaczął się bieg ? / Onar.
W głowie milion marzeń. / Onar.
Jeden zwykły dzień może zmienić życie. Jeden zwykły dzień może zmienić świat. Jeden zwykły dzień może dać Ci siłę. Jeden zwykły dzień zamienia zamki w piach. / Diox.








Być może ludzie mają rację, zachowuję się jak ćpun : jestem nieobecna, nie mam planów tylko marzenia. Reaguję rozdrażnieniem na wszystko. Wszyscy mnie wkurwiają i czuję się jakbym miała 30 lat więcej niż mam. I też uciekam od rzeczywistości. Ale nie niszczę swojego ciała, przynajmniej tak mi się wydaje. Moim narkotykiem jest wyobraźnia i faceci. Wklejam siebie do filmów, książek i przekształcam rzeczywistość. Jestem 8 cudem świata, pięknością, mam głos anioła i zbawiam świat. Problem w tym, że tak bardzo przyzwyczaiłam się do życia w środku mojej głowy, że nie mogę żyć w realnym świecie.


Widziała zazdrość w Jego oczach , gdy siedziała na ławce z kumplem rozmawiając o życiu . Było już cholernie ciemno i głośno. Zabawa zaczęła się rozkręcać, a ludzi coraz więcej przybywać. Poczuła wibrację w kieszeni, odczytałam smsa . nadawca : On . treść : jeśli nie chcesz żeby ten gościu dostał to lepiej z Nim gdzieś idź, tak żebym was nie widział . Uśmiechnęła się do ekranu , po czym zapytała kumpla : - uczciłeś dzień przytulania ? - nie . - no to na co czekasz ?


gdyby została mi ostatnia godzina życia ? wybrałabym tylko trzy opcje. najpierw pożegnała się z rodzicami, i dała im do zrozumienia jak bardzo ich kocham. następnie zobaczyłabym się z przyjaciółmi, wypiła z Nimi ostatnie piwo i poczuła smak wolności. na końcu, w ostatnich pięciu minutach poszłabym do Ciebie, by nacieszyć oczy Twoim widokiem. a gdy zostałyby mi trzy sekundy życia powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham - potem bym znikła, nie słysząc tego jak odpowiadasz , że nie czujesz tego samego.


Gdy zobaczysz w moich oczach łzy, nie pytaj dlaczego, bo i tak Cię okłamię. Ale bądź przy mnie i oboje milczmy. Dla mnie cisza, to lekarstwo. Gdy zobaczysz mą pocięta rękę, nie pytaj, jak to się stało, bo i tak Ci nie powiem prawdy. Bo ja jestem inna. Mam swój własny świat. Zamykam w sobie ból. Chcę go udusić, a potem wypłakać. Cały czas z nim walczę. Nie umiem się zwierzać, bo bardzo mnie to boli. Wszyscy mają mnie za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ja się śmieję, żeby nie płakać. Gdy popatrzysz w głąb mych oczu, poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć, co czuję...


może powiem tylko tyle : jestem hipermegabardzozajebiście szczęśliwa. nie wiedziałam, że można osiągnąć tak wysoki poziom radości robiąc zwyczajne, banalne czynności, które przy Tobie naprawdę wydają się najbardziej oryginalne.

niedziela, 22 stycznia 2012


http://tofic1989.wrzuta.pl/audio/aOPKPqI1cjb/rafal_brzozowski_na_dobre_masz_zawsze_mnie



Kochać kogoś a potem  stracić, to tak jak kupić szczęście a łzami zapłacić. 

-dlaczego ona jest szczęśliwa?! przecież miała być załamana, po tym jak ją zostawiłem. mój plan się nie powiódł. - Ona jest zbyt silna, i zbyt mądra, żeby przejmować się Tobą, kretynie. 

Na polskim błędy ortograficzne, na angielskim błędy z pisownią, na niemieckim błędna wymowa, ale w życiu jest wiele nieuniknionych i nieprzewidzianych błędów a jednym z nich byłeś niestety TY. 


 Może nie jestem piękną jak Afrodyta, nie śpiewam jak Britniey  Spears, nie jestem wymalowana jak laka Barbie i nie mam takiej figury jak jakaś miss, ale po prostu mnie kochaj. 


Naprawdę wszystko ze mną w porządku, serio. nieważne, że łykam tabletki jak cukierki i to nic nie znaczy, że mam Twoje zdjęcie nad biurkiem i codziennie do niego gadam, wcale mi nie odbija, wcale nie wariuje, a ziemia wcale ale to wcale nie usuwa mi się spod nóg. 

Napisał mi, że mam to skończyć. że mam powiedzieć mu ' spierdalaj, to koniec naszej znajomości . Uważał, że męczę go swoim zachowaniem. Załamał mnie, ale się nie dałam. moja odpowiedź była krótka ' nigdy tego nie zakończę, na pewno nie usłyszysz tego z moich ust . po minucie dostałam smsa ' w takim razie ja to powiem. Koniec. Nara!  

Dla Ciebie zrobię wszystko. - Wszystko?! - Tak. - To wyskocz przez okno. - Będziesz miał mnie na sumieniu. - Nie, bo przecież tego nie zrobisz. - Przecież powiedziałam: WSZYSTKO. Podeszła do okna i wyskoczyła.- A on stał przy oknie ze łzami w oczach... Powtarzając: "na prawdę mnie kochała" i wyskoczył za nią. 


Bo miłość to jest jak klawiatura. Najpierw poznajesz wszystkie klawisze. Gdy z biegiem czasu znasz je wszystkie a pamięć, możesz pisać z zamkniętymi oczami. 
- A co gdy nagle ktoś poprzestawiał bieg liter?                                                
- Wtedy byłaby ta nowa miłość. Trzeba by było zapomnieć dawne ustawienie literek i zacząć przyzwyczajać się na nowo do tych samych literek, ale poukładanych gdzie indziej. 


A za dnia. Za dnia ubiera maskę przystrojoną w uśmiech, beztroskę i pełnię szczęścia. Fajna dziewczyna, pełna energii myślą o niej inni. Wieczorem zdejmuje ją a na twarzy pojawia się smutek i pełnia& pełnia samotności. Ale tego nie widzi już nikt.. tylko ona.


Oparła się o ścianę, w jednej dłoni trzymając butelkę Daniells a, a w drugiej ściskając kilkanaście białych tabletek. Wzięła jedną w dwa palce i podniosła do ust. Za mamusię powiedziała i połknęła ją, zapijając alkoholem. Za tatusia wydobyła z gardła zachrypnięty głos. Wzięła trzecią tabletkę Za babcię . Czwartą Za dziadka . Piątką Za siostrę . Sięgnęła po szóstą. Za ciotkę szepnęła i popiła. Zaczęło jej się kręcić  głowie nie potrafiła przypomnieć sobie reszty członków rodziny.  Słabnąca dłonią mocniej chwyciła butelkę. Za przyjaciół połknęła siódmą. Drżąca ręką wsadziła sobie do ust ósmą Za miłość . Zaległy w pustym żołądku. Za Ciebie, Kochanie powiedziała lekkim bełkotem, połykając dziewiątą. Wzięła ostatnia i szepnęła lekko rozchylając wargi Za to popieprzone życie , po czym osunęła się po ścianie na podłogę.


 Nie lubię nosić spódniczek czy sukienek, ale ubieram je w niedziele i ewentualnie święta, nie lubię nosić szpilek, za to  kocham chodzić w adidasach i trampkach. Nienawidzę pustych lasek i nie jestem taka. Uwielbiam się przedrzeźniać i wygłupiać z chłopakami, ale z tobą mogłabym posiedzieć spokojnie i porozmawiać albo pomilczeć. Uwielbiam innym wkuwać palce w brzuch, a nienawidzę gdy ktoś mi rak robić. Kocham zapach benzyny, korektora, zmazywacza, farby czy lakieru do paznokci. Często przeklinam i pyskuje. Lubię sobie zapalić i wypić, ale gdybyś mnie poprosił nie robiłabym tego. Do kościoła chodzę tylko bo muszę. Lubię małe dzieci ale tylko do czasu, aż mnie nie wkurzą. Nie lubię osób które się wywyższają, a tak naprawdę ich inteligencja jest bardzo mała. No i w sumie nie jestem ładna, ale nie każdy może być nie wiadomo jak piękny. Lubię siebie za to jaka jestem i wiedz, że nie zmienię się nawet dla Ciebie. Także ten no albo akceptujesz, albo spierdalaj. 

wchodzę na nk patrzę 'ostatnio dodane zdjęcia' kolejna dziewczyna dodaje focie z jej najukochańszym słoneczkiem, z jej księciem z bajki. czy każdego czeka taki los? że jak tylko już się będzie miało chłopaka to trzeba od razu reklamować ten cudowny związek na nk, fejsie czy innym portalu społecznościowym, pokazać jak to jest się szczęśliwym i ma się w dupie cały świat? jeżeli tak to ja dziękuje bardzo - nie piszę się na to, wole już być sama.. ale za chwile patrze 'x zmienił status na dostępny' i myślę "cholera, chcę Cię mieć" tylko dlaczego żeby przetrwać w dzisiejszym świecie, trzeba się pokazać, przecież to żałosne.. dlaczego w szkole, na korytarzu stać Cię tylko na to żeby na mnie spojrzeć? żadnego cholernego uśmiechu, nic. ja dużo nie oczekuję, ale miło by było jakbyś czasem się uśmiechnął, bo te spojrzenia ciągłe, mimo że są miłe tak jakby mi nie wystarczają.. czy żeby zwrócić kogoś uwagę, trzeba założyć mini ledwo zakrywającą dupe, do tego 11 cm szpilki? to bez sensu.






usiądę na ławce , popatrzę w chmury . zagapię się na nieco , zachłysnę się wspomnieniami i upiję bólem. ` e 

 pokaż mi granice , a ja ci pokaże jak je przekroczyć. 

 wysoko latasz , uważaj żebyś nie spadł . serwuję prawdę, choć ta bywa bolesna.

 przyjaźń często kończy się miłością , ale miłość przyjaźnią nigdy.

 i niczego mi do szczęścia nie brakuje , prócz uczucia . pierdolonej satysfakcji , która spokój twój zakłóca.

 poza twoim zasięgiem.

taaa, śmiejąc się sama do siebie , a w sercu czując ból. spróbuj koniecznie ..

 w filiżance kawy szukam kolorów życia.

zielony to jeden z moich ulubionych kolorów .. twoje oczka są zieloone! : ) 

malinowe krople deszczu.e 

 ` w głowie mam ocean niezadowolonych myśli , a w serdu Księcia na białym rumaku.

stoimy w różnych miejscach , ale pod tym samym niebem.e

 chodź ze mną. porozbijamy 13423427193572452 luster i zobaczymy , czy możemy mieć jeszcze większego pecha.

 ta przyjaźń wpisana od dawna w serc naszych treść. ; *

ale mnie łeb nap .. napadowe bóle głowy mam.

i daję radę , choć czasem jest ciężko.

i znowu cieszy się jak dziecko , gdy On pisze.e

 ja nie kłamie, tylko lekko mijam się z prawdą.

 kiedy mijamy się uparcie spuszczasz wzrok , a mnie ogarnia wzgardy dręczący mrok. gdy krzyknę Tobie w twarz , to się odwracasz i zostawiasz mi swój cień , skreślając słowo MY.
 
` kocham ten stan , kiedy mam słuchawki w uszach i jedyne czym się przejmuję , to czy da się jeszcze pogłośnić.

 # . kocham ten stan , kiedy mogę wsadzić sobie słuchawki w uszy i nie przejmować się , czy kogoś nie usłyszę , czy ktoś będzie mnie potrzebował.e

rzuciła telefon na podłogę . na wyświetlaczu widniał jego numer.

 pamiętaj , tylko Ty znaczysz tak zajebiście wiele. <3

a słuchając swoich popierdolonych kolegów , którym jaranie już dawno przepaliło mózgi , z pewnością daleko zajdziesz.

w dzisiejszych czasach nawet krótkie spojrzenie może być przejawem miłości.

 ` idziesz po torach życia. śmiało przed siebie. niczego się nie boisz
  
zapomnij o mnie. to wszystko zgasło.

sobota, 21 stycznia 2012

Wszystkiego Najlepszego wszystkim Babciom.! ;*

Tak wiele mnie nauczyłaś, tak wiele uśmiechu mi dałaś, na spacery ze mną chodziłaś, kiedy byłam jeszcze mała. Do snu nuciłaś piosenki, byłaś zawsze blisko mnie, więc podziękować Ci Babciu, za to wszystko chcę. Żyj długo w spokoju i uśmiechaj się, bo uśmiech jest najważniejszy i to, że kocham Cię. 



Bo prawdziwy przyjaciel zostanie z tobą nawet kiedy wszyscy się od ciebie odwrócą, pójdzie za tobą wszędzie i nie pozwoli byś ktoś cię skrzywdził, razem tworzycie coś co nazywa się całością, jest w tedy i cię wspiera nawet kiedy inni chcą zniszczyć twe marzenia, mimo tego że znacie się tyle lat to nadal się sobą nie znudzicie, jest w chwilach kiedy nie chcesz z nikim gadać, i mówisz by ci dał spokój to on nadal uparcie jest, znosi twoje humory,a ty jego, to ktoś kto po prostu jest.


To było jak wystrzał, na jej widok doznał szoku Zostali tylko we dwoje, nie było nikogo wokół Nie mógł odciągnąć wzroku od jej oczu i ust Niemalże czuł jej zapach i słyszał stabilny puls Jak już podszedł do niej by wyjąć karty na stół Jej spojrzenie sparaliżowało go od szyi w dół


chcesz mi ułatwić życie ? znajdź mi kogoś kto podobnie jak On marszyczy czoło i robi wredną minę, gdy tylko coś mu się nie podoba. znajdź mi kogoś kto identycznie jak On będzie wiedział jak mnie rozśmieszyć. kogoś kto będzie nosił podobne ciuchy i pachniał identycznie jak On. kogoś kto będzie pił taką samą kawę jak On i kogoś kto zrozumie mnie tak doskonale. kogoś kto po przegadaniu połowy nocy ogarnie , że jutro trzeba wczesnie wstać, a mimo to będzie mówił dalej. kogoś kto będzie tłumaczył mi znaczenie poszczególnych słów. kogoś kto tak idealnie będzie mi poprawiał humor. kogoś kto nie zrani mnie tak jak On .. 


teraz najchetniej rzucilam bym sie na niego i nie puscila nigdy w zyciu a potem wycalowala kazdy milimetr Jego ust - tak podpowiada serce. teraz najchetniej bym rzucilabym sie na niego i wydrapala mu te cudowne oczy bo juz nie mam sily opierac sie temu spojrzeniu ktore mnie pali- tak podpowiada rozum. ale gdy juz go zobacze nie slucham nikogo , po prostu wsluchuje sie w Jego ' czesc' i anazlizuje literke po literce ktore koja mnie jak nic innego.


Dorastając uczymy się, że nawet ta jedyna osoba, po której byś się nie spodziewał nigdy, że Cię zdołuje, prawdopodobnie zrobi to. Będziesz miał złamane serce prawdopodobnie więcej niż jeden raz i silniej za każdym razem. Będziesz także łamał serca więc pamiętaj jak się czułeś, gdy Twoje było złamane. Będziesz walczył z najlepszym przyjacielem. Będziesz oskarżał nową miłość o rzeczy, które zrobiła poprzednia. Będziesz płakał, bo czas ucieka za szybko i być może stracisz kogoś, kogo kochasz.

Verba Cz. II ;)



"Nie szukam odpowiedzi skoro jest ona w nas.." 

"Wyprzedzić czas i z góry na to spojrzeć..." 


"Znaleźć miłość, ruszyć z miejsca, zacząć kochać.."


"To właśnie trudne chwile sprawiają że znajduję w sobie wielką siłę.." 


"..I nie mów jej, że zapomnieć ma.." 


"Gdzie ma szukać skoro niebo nie pomaga?" 


"Zegar nie dał im wskazówek ale liczył czas..." 


"Zakochani zaufani nieostrożni..." 


"Trudno zbudować - tak łatwo można stracić... " 


"On jest moim każdym dniem,każdą chwilą,inspiracją,lekarstwem na sen; *" 


"Chciałabym,żebyś przyszedł tu innych nie widział już.. był tylko mój!" 


"Wdrapałeś się do mego serca dla innych tu już nie ma miejsca.."

piątek, 20 stycznia 2012


 Verba część I





"On i ona w miłośći bez jutra...."

"Wiedział, ze gdyby coś sie stało, oddał by własne życie za nia.."

"Gdy spojrzenia się spotkały mocniej zabiło serce ..."

"Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty. .."

"Dzisiaj kolorowo jest jedynie w telewizji.."

"Myśle o miejscach które były dla nas ważne, o miłości, że nigdy nie zgaśnie.." 

I nie mów jej, że zapomnieć ma. Rozumiem ją. Rozumiem jej świat !.'
'Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich. A teraz...'

'PokażMiŻeBardzoChcesz.PokażJa kMnieKochasz.'

'Jesteś Moim Skarbem i Ukryje Cię przed światem !.'

'Życie częstwo przewraca mnie..Ale wierze że podniose się.'

'Przecież w marzeniach miało być lepiej !!

'Ty Także bądź takim młodym wilkiem. tylko pamiętaj,że życie jest cholernie śliskie'

'jak Na falochronie.Sklejeni za dłonie.'




Łatwiej zakochać się, nie kochając, niż odkochać, kiedy się kocha.




- Nie potrafiłabyś przetrwać jednego dnia bez telefonu.

- Nie bez telefonu tylko bez niego .<33




5 minut w jego Towarzystwie . To jak łyk wina dla alkoholika.



Sny są odzwierciedleniem naszych pragnień..



Jesteś tym, czym wierzysz, że jesteś, a samych siebie poznajemy tylko wtedy, kiedy 

możemy się przejrzeć w oczach innych ludzi. 


Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności 

życia?


Piękno jest tym, czego się pragnie bez chęci zjedzenia. Pragniemy jedynie żeby było.



Nie chcę, żebyś był idealny. Chcę, żebyś był mój


Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać


Najtrudniejsze relacje damsko męskie to te, w których jedno marzy, a drugie planuje.


Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś,

 przestałeś go już kochać na zawsze



Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, 

że znów wraca radość


prawdziwe uczucie -to uczucie godne poświęcenia